Rano pojechaliśmy do Antwerpii odebrać ekspress do kawy z serwisu. O złośliwości sprzętów, które psują się kilka dni po wygaśnięciu gwarancji nie będę się zorpisywał, dobrze, że kawa będzie smaczna. Już wcześniej przyjrzałem się okolicy, w której mieści się punkt serwisowy i odkryłem duży park - cmentarz tuż obok. Skorzystaliśmy z okazji i udaliśmy się tam na spacer.
Begraafplaats Schoonselhof to ostatnie miejsce spoczynku wielu słynnych Belgów, ale nie przypomina on żadnego z cmentarzy które odwiedziłem do tej pory. Jest to piękny park z zacienionymi uliczkami, po których można spacerować. Kwatery z nagrobkami oddzielone są od alejek żywopłotem, przez co spacerując nie odczuwa się, że to cmentarz. Wystarczy skręcić na jedną z wielu kwater i od razu perspektywa zmienia się. Dużo jest pięknych kamiennych nagrobków z niecodziennymi rzeźbami.
W centralnej części znajduje się Kasteel Schoonselhof. We wczesnym średniowieczu w tym miejscu znajdował się obronny folwark z podwójną fosą. Najstarsza pisemna wzmianka pochodzi z XIV wieku. Zamek natomiast był na przestrzeni wieków regularnie odnawiany lub odnawiany zgodnie z najnowszymi trendami. Ostatnia poważna renowacja pochodzi z początku XIX wieku. Wtedy zamek uzyskał swój obecny klasycystyczny wygląd, styl budowlany, w którym trzeźwość i symetria są centralne.
Architekt krajobrazu Jules Janlet i architekt Marcel Schmitz opracowali pierwszy projekt w 1911 roku, który później dopracował architekt Alexis Van Mechelen. Obszar o powierzchni 45 ha miała stać się cmentarzem parkowym, w którym dużo zieleni, proste pomniki nagrobne i klarowny porządek będą sprzyjać pogodnej atmosferze. Do wybuchu I wojny światowej w 1914 roku remont jeszcze się nie rozpoczął. Mimo to już w pierwszych dniach wojny rada miejska postanowiła stworzyć tu park honorowy dla poległych żołnierzy.
Spacerując po parkowych alejkach zauważyliśmy polską flagę na maszcie. Okazało się, że jeden z kwartałów poświęcony jest zmarłym weteranom, którzy uczestniczyli w działaniach wojennych, a po wojnie osiedli w Antwerpii. Pośród licznych grobów Belgów są tam również groby Polaków z Dywizji gen. Maczka, którzy po zakończeniu wojny nie wrócili do ojczyzny, osiedlili się tutaj i otrzymali belgijskie obywatelstwo. Informuje o tym pamiątkowa tablica.
Nieco dalej jest cmentarz wojenny z czasów II wojny światowej. Na katerze poświęconej brytyjskim żołnierzom łatwo można dostrzec nagrobki z polskim orłem. W sumie zostało tam pochowanych 16 polskich żołnierzy.
Po powrocie do Mons chwilę odpocząłem i ruszyłem na wieczorną przejażdżkę rowerową. Tym razem po bocznych i wiejskich uliczkach w stronę Soignies. Starałem się unikać głównych dróg, a przy okazji odwiedzić dawno nie widziane tereny.
Follow me on
Dyscyplina | Dystans |
---|---|
Spacer / Marsz / Nordic Walking | 1994,87 km (+7,50 km) |
Kolarstwo / Rower MTB | 963,77 km (+50,40 km) |
Jogging / Bieganie | 676,29 km |
Wioslarz | 7,02 km |
Orbitrek | 18,91 km |
wander.earth 2022 | 304,28 km (+9,28 km) |
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
01/09/2022
24407
Cycling, Daily Activity, Walking